Czy można powstrzymać konkurencję?

Tematyka dotycząca ograniczania działalności konkurencyjnej przez kontrahentów, pracowników czy współpracowników nabiera ostatnio szczególnego znaczenia. Czy przedsiębiorca powinien mieć ograniczone zaufanie do osób, z którymi współpracuje?
Na wątek o ufności nie ma tu miejsca. Każdy biznes trzeba chronić. Działalność gospodarcza to nie tylko kod klasyfikacji pkd. To cały know-how. Konkurencja niejednokrotnie świadomie tak konstruuje swoją politykę, aby być podobnym do innej firmy o większym znaczeniu gospodarczym. Ma podobne logo, świadczy podobne usługi czy sprzedaje podobne towary.
 

Czy można powstrzymać konkurencję?

Wyobraźmy sobie, że firma z którą podejmujemy negocjacje, posłuży się informacjami, które sami jej podamy ?na tacy? podczas pertraktacji bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Albo jeśli działalność podobną do naszej podejmie pracownik. Pracownicy posiadający doświadczenie i, co ważne, kontakty z klientami, po odejściu z firmy, lub jeszcze w trakcie zatrudnienia, decydują się na otwarcie własnej firmy o podobnym profilu. Taki scenariusz nie należy do rzadkości.
 

Bezpieczeństwo informacji najcenniejszych

Firmy posiadają unikatowe know-how czy innowacyjne rozwiązania o charakterze technologicznym. Takie informacje są najcenniejsze i trzymane powinny być w tajemnicy. Udostępniając je, należy zachować szczególną uwagę i ostrożność.
Jakie środki można zastosować, aby zapobiec ujawnieniu takich unikatowych rozwiązań?
 
Przede wszystkim warto wprowadzić odpowiednie klauzule w umowach regulujące zasady wykorzystania przez kontrahenta czy partnera ujawnionych informacji. Ważne jest precyzyjne określenie, do jakiego celu informacje mogą zostać ujawnione i w jakim celu można się nimi posłużyć. Takim celem może być np. prowadzenie negocjacji, partnerstwo przy projekcie, czy wykonawstwo.
Częstą praktyką jest zawieranie umów jeszcze przed przystąpieniem do pertraktacji handlowych. Daje to ochronę na wypadek udostępnienia takich informacji podczas rozmów czy negocjacji. Ujawnienie takich wiadomości zawsze stwarza niebezpieczeństwo ich wykorzystania przez kontrahentów. Niezależnie od tego czy główna umowa zostanie zawarta, czy też nie.
Wielu partnerów zastanawia się nad wzmocnieniem zapisów umowy poprzez zagrożenie karami umownymi. Zdecydowanie doradzam, aby taką instytucję wprowadzić. Daje to łatwość egzekwowania właściwych zachowań bez konieczności wyceny szkody. Jednak zastrzeżenie kary umownej to nie wszystko. Należy pamiętać, że zachowanie naruszające warunki umowy, za które przewidziana jest kara umowna, powinny być precyzyjnie określone w umowie. Dopiero wówczas gdy zdarzenie zostało przewidziane w umowie, stanowi to rzeczywistą podstawę do rekompensaty w postaci kary umownej.   
 
Jeszcze kilka lat temu podpisanie takiej klauzuli przed przystąpieniem do negocjacji wzbudzało nieufność. Dzisiaj wręcz odwrotnie – świadczy o poważnych intencjach, wzmacnia pozycję negocjacyjną i wzbudza zaufanie do partnera czy kontrahenta. Przecież tak nam ufa, że ujawnia najcenniejsze informacje.

Zabezpieczenie przed działaniami konkurencyjnymi pracowników

Drugi aspekt ograniczenia działań konkurencyjnych to uregulowanie w firmie stosunków z osobami zatrudnionymi w firmie.
Dlaczego jest ważne? Odpowiedź jest bardzo prosta – pracownicy mający dostęp do informacji strategicznych w firmie, a sami stanowią łakomy kąsek dla head-hunterów. Stamtąd prowadzi już prosta krótka droga do firmy konkurencyjnej. Chociaż zagrożeniem może być prowadzenie przez nich samodzielnie działalności konkurencyjnej, w której know-how pracodawcy może być wykorzystane. Przykładów można mnożyć – od przejęcia pracowników, przejęcia klientów czy prowadzenie działalności konkurencyjnej na własny rachunek.  
W swojej pracy z takimi przypadkami spotykam się bardzo często. W takich sytuacjach odpowiadam jednym zdaniem – działalności konkurencyjnej należy zapobiegać. I właśnie na tym należy skupić siły i środki. Powstrzymanie konkurencji polega bowiem na zabezpieczaniu informacji dla nas kluczowych. Warto w swojej polityce firmowej zaplanować takie działania, które będą wprowadzały zasady udostępniania kluczowych informacji. Przed wprowadzeniem takiej praktyki odpowiedzmy sobie na pytanie: co jest najcenniejszą informacją, którą będę chronił. A zaraz po tym odpowiedzmy na kolejne pytanie – komu i jak te informacje udostępnię.
Najprostszym sposobem są umowy regulujące zasady prowadzenia działalności konkurencyjnej czy też regulujące wykorzystywanie uzyskanych informacji poufnych. Zawieranie takich umów należy już dzisiaj do standardów nie tylko w korporacjach, ale również w mniejszych biznesach. Dla kontrahentów czy pracowników propozycja zawarcia takiej umowy nie stanowi już zaskoczenia.    
Nie bójmy się chronić swojego biznesu, jest to naturalny sposób na ograniczenie konkurencji.